niedziela, 11 listopada 2012

Z(e)włoki wśród klocków

Zachorzaliśmy. Jakaś jednodniówka się nam przyplątała.
Najpierw Ora wykazywała oznaki grypy żołądkowej.
Chociaż właściwie, to wnioskowaliśmy jedynie na jednym zwrocie górnym i podwyższonym o 4 poziomie zużycia dziennego pieluch, bo po za tym zero gorączki i dziecko szczęśliwe jak szczygieł, a dokazujące jak pijany zając w kapuście.

Mimo to profilaktycznie przespacerowałyśmy się do naszej ulubionej Pani Doktor, która zaleciła nawadnianie jakimś świństwem z probiotykiem. Dziewczę jak posmakowało, tak odmówiło współpracy. Nie dziwię się, bo obrzydlistwo pierwszej kategorii zaiste.

Jednak chorość, przestraszona widać wizytą w przybytku służby zdrowia, ewakuowała się z Małoletniej na większy obiekt, w związku z czym po powrocie ja zległam wśród klocków, lokomotyw, smoków i książeczek, jak nieświeży nieboszczyk (w kwestii koloru znaczy), z gorączką, dreszczami, bólem głowy i wszystkiego oraz ogólną niemożnością poruszenia, oraz szczęśliwą Córką hasającą wokoło.

Całe szczęście zaalarmowany Małżonek wyrwał się wcześniej z pracy i przejął Dziecię, dzięki czemu mogłam dogorywać w spokoju. A oni mieli wieczór na wyłączność :D Ciekawe doświadczenie, choć mnie się film urwał momentalnie :D
Rano został mi jedynie lekki ból głowy, za to rozbierać zaczęło Przemka.

Oprócz tego:
  • Gżdacz rozwija słownik
  • Cudownie cmoka (wydaje odgłos, przesyła całuska, całuje w policzek)
  • Po schodach na antresolę wspina się jak mała kozica
  • Poniżej jedna z ostatnich ulubionych rozrywek, czyli siedzenie w pudle (z piłkami). Wchodzi i wychodzi sama:
 

Po paru próbach i krótkim napadzie frustracji stwierdziła, że się nie zmieści i poprzestała na wrzucaniu do koszyka piłek oraz żądaniu wysypywania ich na Nią z powrotem.
  • Robi nam "cacy-cacy"
  • A po za tym nie macie pojęcia, jakie ja genialne chleby piekę ostatnio. No sama rosnę z dumy jak na dzikich drożdżach :D
Pin It Now!

5 komentarzy:

  1. hahaha pijany zając w kapuście... przepraszam, ale zamiast ci współczuć po tym zwrocie nie przestaję się śmiać! Wybacz... i zdrówka

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Ciężko się z Wami skontaktować ;) Wygraliście książkę na moim blogu. Prześlijcie szybciutko dane do wysyłki nagrody! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowiejcie - my to samo ostatnio przeszliśmy - jednodniowe załamanie i trzy dni powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już zdrowiśmy i z wygranej ucieszeni, jak trzy pijane zające w kapuście :D

    OdpowiedzUsuń