sobota, 3 listopada 2012

Zaduszki

Pradziadek Staszek. Tata Mamy Mamy. Na "Baran, baran - buc!" trykał mnie w czoło tak mocno, że aż bolało. Rodem spode Lwowa.
Dziadek Stefan. Tata Taty. Nauczył mnie czytać i chował za swoim fotelem, kiedy mama chciała mnie zabrać do dentysty :) Warszawiak.








Babcia Władzia. Mama Taty. Gotowała pyszne budynie i kisiele, i piekła ciasto drożdżowe. Poznanianka.
Dziadek Czarek. Tata Mamy. Bujał mnie na nodze i śpiewał "Hop, hop, na koniku jedzie chłop" :D Polak z (dzisiejszej) Białorusi.

Tata.


Przeczytałam w paru gazetach i na kilku blogach opinie, że Wszystkich Świętych to święto hipokrytów, którzy raz w roku obnoszą się ze swoją pamięcią o zmarłych. Nie dostrzegam tego. To, że kocham moich bliskich na co dzień, nie przeszkadza mi obchodzić ich urodzin, czy imienin i okazywać im w te dni uczucia w sposób szczególny.





Jasne, że zawsze znajdą się pozerzy i szpanerzy, których ambicją będzie znicz z najnowszej kolekcji, wygrywający aktualne hity i błyskający stroboskopem. Ale mnie to ani ziębi, ani grzeje, ani nie dotyczy.

Lubię te dni. Lubię łunę światełek nad cmentarzem (a Szczecin ma cmentarz najpiękniejszy w świecie). Lubię spotykać rodzinę i znajomych, którzy tak jak ja odwiedzają w tym czasie swoich bliskich.
Nawet, jeżeli gadają nad grobami o głupstwach.
A kto powiedział, że z rodziną rozmawia się tylko o sprawach wzniosłych i uduchowionych. Gada się i o nowej kiecce, i o skrajnej drożyźnie, bolącym krzyżu, i komicznej sąsiadce. A dlaczegóżby nie?

Może to szczecińskie zboczenie, bo u nas gości z daleka, którym chce się pokazać coś pięknego, zabiera się na cmentarz. Na cmentarz chodzi się na spacer. Nawet na randki :). Po historię i jak do ogrodu botanicznego. A o tej porze roku najlepiej widać geniusz Wilhelma Meyera-Schwartaua.
Pin It Now!

5 komentarzy:

  1. U nas też chodziło się na cmentarz na randki, spacery, w ramach niedzielnej poobiedniej sjesty... kiedyś... Teraz już nie, niestety

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, ja u Ciebie też czytam moje myśli ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wspomnienia :) Ja tam też chodzę na cmentarz 1go listopada i nie uważam tego za hipokryzję :) Wigilię też obchodzę w Wigilię, a Wielkanoc w Wielkanoc :) I tak jak Ty sądzę, że nasz cmentarz (zielonogórski) jest najpiękniejszy.

    OdpowiedzUsuń