sobota, 29 grudnia 2012

Że Elektra niby?

Przez całe Święta Tata był w domu. Był rano i przy śniadaniu, i przy ubieraniu, i przy wychodzeniu z domu, i w południe, i w ogóle cały czas.

Ale Święta się skończyły i Tata wrócił do pracowego tryby bycia.

Czego Dziewczę do wiadomości przyjąć nie chce i protestuje.

Wprawdzie kiedy rano się budzi, i ogólnie w ciągu dnia ze mną, jest spokojna i pogodna, ale... Kiedy tylko Tatko wraca z pracy, to każde jego oddalenie się, zwłaszcza każda próba oddalenia się z łóżka, wywołuje protest i gwałtowne objawy dzikiej rozpaczy ze spazmami nieomal włącznie.

Zaprawdę nie widziałam jeszcze dziewczęcia tak w ojcu zakochanego. Ani ojca tak wpatrzonego w córkę. To takie cudowne, że nawet zazdrosna nie jestem :)

Nowe słowa to cieś i nieeecio, a na suszarce schną wielorazówki :D

Taraaaam: Dziś  Jej Mobilność uczyniła Trzy Pewne zupełnie Samodzielne Kroki. Do komputera.

:D
Pin It Now!

9 komentarzy:

  1. :) Brawo! Pierwsze kroczki są cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zatem potrójne gratulacje:) A co do Taty, to zupełnie się nie dziwię, mieć takiego Tatę to jak wygrana na loterii, najlepszy kapitał na przyszłe życie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję pierwszych kroczków :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas z tatą to samo jest teraz ... jak mąż wraca z pracy to ja w odstawke idę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulujemy kroków :D !!!
    U nas też zakochanie tatowo córkowe wyjątkowe jest :) i urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje, i wspaniałego córkowego Taty i kroków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No gratulujemy kroczków! Ja pisałam, ze Zochacz pierwsze kroki zrobiła żeby bratu coś zabrać.

    A o dobrą komitywę z ojcem nie bądź zazdrosna. Pakuj małą tacie w chustę i leć na miasto ;).

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiewiooro a skrobnęłabyś coś na temat magicznych domowych mikstur i czarów wzmacniających dla małych niedomagaczy? Podczytuję Cię ukradkiem i wiem, że wiedzę takową posiadasz, a ja właśnie już nie mam pomysłów jak memu, za przeproszeniem, zakichanemu dziewczęciu pomóc.
    Tak w ogóle, to fajnie byłoby poczytać na tematy ziołowo-mamowe. ...jakkolwiek by to nie brzmiało ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    Magda anonim :P

    OdpowiedzUsuń