wtorek, 11 czerwca 2013

U Kaszydła w szkole

A przy okazji poloneza odgrzebało mi się nieco zdjęć z zeszłorocznego projektu :)
Przypomniałam sobie nasz stary układ, na co Dziewczynka zareagowała:
a) wyśmianiem mnie
b) przyłączeniem się (udanym całkiem) do tańca
c) domaganiem się od tej pory (przynajmniej raz dziennie) włączenia "muziki" (i pięciuset kolejnych powtórzeń) oraz pląsania.

Aha, a jak w książeczce widzi postać z rękami w bok (patrz foto nr3), albo w pozycji bokserskiej (patrz nagranie, początek "Jai ho") to twierdzi, że on też "tańci".

A tu już tegoroczna Panna Majowa :)

I fotorelacja z naszego (Gimlei) i Kruczego Grodu udziału w festynie szkolnym w ZSO nr4 (U Kaszydła w szkole) z okazji Dnia Dziecka (29 V ;) ).

Załamię się. Mam mroczne buty...

Tańci!!!
Świat stanął na głowie! (być może przez mroczne rajstopy ;) )

Taaaam! Był wóz strażacki. Z drabiną. Na którą Pan Strażak wwoził  dzieci. Na samą górę! Wziuuuuuum!!!

Tu mi mama krajkę naszyj!
Bo inaczej nie będę nosić!
O widzisz, samo na oczy spada...


I po kłopocie.
O mroczne jajtkiiiiiiiiii!!

Tam naprawdę nie piłyśmy ani miodu, ani nic...


Ukradłam Ciotce pojki! :D


Pin It Now!

3 komentarze:

  1. No właśnie? Dlaczego mroczne?

    OdpowiedzUsuń
  2. :D "Mroczne", to określenie używane niekiedy przez rekonstruktorów wobec innych rekonstruktorów, włączających do stroju (czy szerzej, wyposażenia) elementy nie potwierdzone źródłami historycznymi, tylko "wzięte z sufitu" czy w ogóle stylizacje typu "jestem elfem z mrocznego lasu". ;)Taki żarcik branżowy :D:D:D

    OdpowiedzUsuń