Jest to notka bardzo śmieszna, ironiczna, ale zostawiająca na koniec posmak smutku w ustach.
Ale jest to też notka o lojalności takiej, że powala na kolana. O zaufaniu absolutnym. O wartościach nieprzemijalnych i niezniszczalnych. Które czasem wypróbowywane są w ogniu (ależ mi się na patos zebrało!).
To jest notka bez faktów, bo niezorientowanym one i tak niewiele powiedzą, a zamieszanych w sprawę nie usatysfakcjonuje przedstawienie ich "po mojemu". To jest notka bez dyskusji. To jest notka o uczuciach, więc nie do dyskutowania. Więc bez sensu.
Jest to też notka o tym jak bardzo kocham i podziwiam swojego Męża.
I jest to na koniec taka notka, której nie napiszę, bo ostatecznie nie ma po co...
Dziecko ma magiczną moc - otwiera nam oczy :).
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie twoje pisanie, bede miec na ciebie oko ;)
OdpowiedzUsuńMerci :)
OdpowiedzUsuń