środa, 7 marca 2012

Tona cegieł w środku nocy

Miłość do mężczyzny, odurzenie jego zapachem, zakochanie w uśmiechu dziecka, wzruszenie na dźwięk jego głosu. To są dyrdymały i pieprzenie kotka za pomocą młotka, dopóki...


Nie trafią właśnie w ciebie. Nie spadną ci na głowę, jak tona cegieł, nie zmiotą jak tsunami, nie rzucą na kolana i nie powalą na łopatki, tak, że nawet nie pomyślisz o oporze. Bo wszelki opór jest daremny.

"Ach, jaka słodka przemoc"
Frank Herbert

Ora właśnie popłakiwała przez sen, zaczęła się wybudzać i trzeć oczy. Kiedy je otworzyła i mnie zobaczyła - uśmiechnęła się cała (tak, wiecie - ustami, oczyma i w ogóle), uspokoiła i znów usnęła.

A Przemek to przespał :)

Nieustająco zapraszam na cukierasa:
Pin It Now!

7 komentarzy: