sobota, 14 stycznia 2012

Panika, egzorcyzmy i... i nic więcej

Młoda dalej kaszle. Nie ma kataru, nie ma gorączki, ani innych zielonych objawów, tylko pokasłuje.
Chlustanie jakby ustało. Ale ulewa (lekko) dalej niemal po każdym posiłku.  I jeszcze przy wieczornym karmieniu płacze z mlekopodajką w pyszczku. Ja się zastrzelę.

Boję się, że ją boli, że podrażnia sobie przełyk i że będą jej wpychać rurę do żołądka. Łamie mi ważne organy, jak płacze, ale usiłuje się do nas uśmiechać w tym samym momencie.

A dziś w nocy myślałam, że przepowiednie anonima się sprawdziły ;) Moje dziecię odłożone po jedzeniu wygięło się w cudny mostek (bałam się, że kark sobie skręci zupełnie samodzielnie), zaczęło przebierać kończynami jak wiatrak oraz dawać dźwiękowe wyrazy piekielnego niezadowolenia. Jedyne co ją różniło od scen z "Egzorcysty", to fakt, że wyginała się w prawo jakby, a nie do góry. Najpierw przekręciła się trochę wokół osi, po czym myk - i już leżała na boku. Ale to absolutnie nie ukoiło diabelnej złości. Wściekała się coraz bardziej, póki nie pomogłam jej przekulać się na brzuch. Dopiero to zaspokoiło jej potrzebę zmiany perspektywy. Pokontemplowawszy chwilę ścianę Dziecię z wdziękiem i gracją przewróciło się na lewy bok i poszło grzecznie lulu ba.

A Tato cały ten popis smacznie przespał :D:D:D

P.S. I głosujcie nadal na chabazie:


SMS o treści A00216 
(0 to zero :) ) 
Na numer 7122 
 (koszt: 1,23zł)
Pin It Now!

3 komentarze:

  1. Nie martw się. Orka na pewno nie ma nic wspólnego z Egzorcystą:) A ulewanie po każdym psiłku i chlustanie raz na jakiś czas to norma. Fajniej się sprząta chluśnięte mleko niż np. wstępnie przetrawiony obiad z przedszkola, obiad z domu i kanapkę z nutellą!
    Ale faktycznie ulewanie często świadczy o nietolerancji laktozy a czasami nawet glutenu. Tymek przerobił nietolerancje mleka i ciężka to była dieta. Na pewno wam się wszystko poukłada i jak to mówią stare baby: wyyyrośnie z tego.
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  2. POcieszę Cię: moja Bromba bardzo ulewała i też się martwiłam. Przeszło ok 7-8 mż :)
    A wyginanie...? Hm...?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto wie, czy i my byśmy się nie wściekali, gdybyśmy próbowali po iluś godzinach zmienić widok, a nasze ciało nas ograniczało. Dla nas to śmieszne, ale dla dziecięcia ani wcale :P
    No, to wiadomo co zainspirowało do powstania takiego filmu :)

    OdpowiedzUsuń