między styczniem a lutym jakoś, 2011r.
Zdecydowanie tak!Zaczynam nienawidzić reklam pieluch, mlek i zabawek, sklepów dla dzieci, blogów ludzi, którzy mają dzieci, ludzi, którzy mają, albo spodziewają się dzieci, (Paweł, Marta - wieeeelkie gratulacje, Tosia jest cudowna i nie zwracajcie zupełnie uwagi na resztę tego posta), bocianów (zaczynam się uczyć łucznictwa, jak się nie ruszycie do roboty, to mnie jeszcze popamiętacie i czniam, że chroniony gatunek i sprawa polska).
Przed nami kolejna seria clo. Przemek odbiera w lutym zaległy urlop, więc będzie można się zrelaksować. Totalny dołek, który zaliczyłam minął, oby na dobre. Pin It Now!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz