Mamy zdaje się błąd językowy w nazwie święta. Nie sądzicie, że powinno być święto trzech królów, a nie króli? Zawsze myślałam, że króle, to po prostu króliki. O monarchach mówi się królowie raczej. Ale może się nie znam.
W każdym razie z okazji Święta Objawienia (ha! wybrnęłam ;D) zorganizowano w Szczecinie (po raz pierwszy) Orszak Trzech (a jakże) Króli.
Inko Gni To naturalnie nie mogło się tam nie wkręcić.
Jak w telewizyjnej zapowiedzi poinformował jeden z organizatorów (czym ubawił nas do łez i wszedł w historię Teatru na stałe) "Teatr Ognia Inko Gni To dostarczy wyspecjalizowanych diabłów. Ogniowych."
Dostarczyliśmy również Archanioła z płonącym mieczem.
Powiem szczerze, że wiedząc jak smętnie, sztywno i pompatycznie obchodzimy (My - Polacy) większość świąt (i tych narodowych i religijnych), trochę się obawiałam. Ale orszak był niesamowity. Tłumy (naprawdę tłuuuuumy) ludzi w każdym wieku, od niemowlaków, przez etap przedszkolno-szkolny, licealistów, studentów, ludzi młodych, ludzi w kwiecie wieku, ludzi dojrzałych, aż po seniorów. Radosna atmosfera, zero "spinki" i zadęcia, współtworzenie wydarzenia przez absolutnie wszystkich. Naprawdę wspólnotowe doznanie. I radosne :D:D:D
No i nasz mały występ wzbudził szczery entuzjazm. Relacje telewizyjne możecie zobaczyć na stronie Inko
A tu tylko kilka fotek :)
Pin It Now!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz