Chwilę temu jeszcze grudzień, głęboka zima i zeszły rok, a tu nagle dziś młody styczeń i rok całkiem nowy, świeżutki, nie zużyty miętoleniem w kalendarzach. Zawsze to mi się nieco abstrakcyjne wydawało.
Ten miniony był pełen niezwykłości i "pierwszych". Zębów, kroków, wyjazdów, posiłków, całusów, słów i miliona innych. Piękny był i pełen odkryć, spraw nowych i fascynujących. I wiem, że ten nie będzie inny. Bo Przygoda trwa :D
A z zeszłego nie powiedziałam Wam jeszcze, że tam, gdzie Ora nie decyduje się jeszcze docierać na stopach - przemieszcza się w postawie wyprostowanej - na kolankach. Mówi "osiem". Nie, nie jest aż tak genialna, żeby liczyć w wieku 14 miesięcy, ale usłyszała jak mówiłam "osiemdziesiąt siedem" (zapamiętywałam nr strony w książce) i wbiła sobie w pamięć pierwszą część.
Podłapuje nowe słowa i wie jak, i kiedy ich użyć. W ogóle to, jak odnajduje zapamiętane schematy w różnych sytuacjach, jak orientuje się w kontekstach, mnie zadziwia. Ostatnio wystawiła do mnie otwartą dłoń. Cmoknęłam ją, nie wiedząc o co chodzi, na co Dziecko mnie pouczyło, że "otka!". Chodziło jej o przybicie piątki po prostu :D A jaka była zadowolona jak zrozumiałam o czym mówi :D Takich sytuacji jest mnóstwo, tylko jak chcę je opisać, to kurczę, nie pamiętam żadnego konkretnego.
A w nowy rok Dziewczę weszło już na własnych nóżkach. Chodzi coraz pewniej. Wciąż jeszcze na niewielkie odległości, ale już szykujemy się na sprinty po domu :)
Pin It Now!
Wow! Takie długie słowo mówi! Mój wszystkie skraca do 4 pierwszych liter :)
OdpowiedzUsuńGenialna, stawiam, że po rodzicach;) Najlepszego w 2013:)
OdpowiedzUsuńGratulujemy postępów Orciu :*
OdpowiedzUsuńA no tak to jest i u nas że jak człowiek siada do pisania to połowy nie pamięta. Mnie osobiście zadziwiło i przy każdej nowej sytuacji zjdziwia jak taki mały człowiek dużo rozumie , zapamiętuje i w ogóle wie :-D
OdpowiedzUsuń