wtorek, 12 sierpnia 2014

No to klops!

Aurora zasadniczo komunikuje się bezproblemowo z większością wszechświata. Co prawda Jej "r" pozostaje na razie raczej w domyśle, ale zasób słów ma ogromny, niestandardowy i wciąż rosnący. Ma niezwykły dar podchwytywania całych wyrażeń, zwłaszcza tych, hmmm... o lekkim podtekście łobuzerskim.

Np. babci, która użyła niecenzuralnego słowa sugeruje (śmiertelnie poważnym tonem) "Opanuj się."

A na jakąś moją tyradę rzuca od niechcenia, z szelmowskim błyskiem w oku: "Aleeeee... Aleeeee..."
(o tak, jak tu: 5.36)

Dużo mówi, dużo pyta, opowiada całe historie, zapamiętane lub wymyślone. Niektóre słowa (zapamiętane czasami po jednorazowym usłyszeniu) wymawia po swojemu (Usiłowałam zapamiętać. Naprawdę.), innych zaś używa nie dokładnie zgodnie z ich pierwotnym znaczeniem, niemniej zasadniczo jest niezwykle wręcz językowo rozwinięta.

Ostatnio jednakowoż jedno słowo w Jej języku zakorzeniło się na dobre i zyskało sobie wiele znaczeń, pierwotnie mu nie przypisywanych.

Proszę Państwa! Oto KLOPS!

Klops-floks:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Floks

Pan Klops:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pan_Kleks

Śmieszne klopsy:

(Klopsofilka właśnie się obudziła z drzemki z okrzykiem: "O, o, o! Zatańcz  ze mną, tańcz w kółeczko!")
Stąd:

Pin It Now!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz