Np. babci, która użyła niecenzuralnego słowa sugeruje (śmiertelnie poważnym tonem) "Opanuj się."
A na jakąś moją tyradę rzuca od niechcenia, z szelmowskim błyskiem w oku: "Aleeeee... Aleeeee..."
(o tak, jak tu: 5.36)
Dużo mówi, dużo pyta, opowiada całe historie, zapamiętane lub wymyślone. Niektóre słowa (zapamiętane czasami po jednorazowym usłyszeniu) wymawia po swojemu (Usiłowałam zapamiętać. Naprawdę.), innych zaś używa nie dokładnie zgodnie z ich pierwotnym znaczeniem, niemniej zasadniczo jest niezwykle wręcz językowo rozwinięta.
Ostatnio jednakowoż jedno słowo w Jej języku zakorzeniło się na dobre i zyskało sobie wiele znaczeń, pierwotnie mu nie przypisywanych.
Proszę Państwa! Oto KLOPS!
Klops-floks:
Pan Klops:
Śmieszne klopsy:
(Klopsofilka właśnie się obudziła z drzemki z okrzykiem: "O, o, o! Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko!")
Stąd:
Pin It Now!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz